Piece of cake

Właśnie tak się robi najlepsze frytki pod słońcem!

Kraj pochodzenia: Belgia

Liczba porcji: dowolna

Czas przygotowania: szybkie

Stopień trudności: łatwa

Składniki:

• ziemniaki
• olej z orzeszków ziemnych

Prawdziwe belgijskie frytki - Opis przyrządzania:

Ziemniaki - duże i długie - obieramy ze skórki, myjemy i kroimy na dość grube frytki. Wrzucamy do miski z zimną wodą i zostawiamy na co najmniej pół godziny. W dużym rondlu lub frytownicy rozgrzewamy olej z orzeszków ziemnych do 140°C. Ziemniaki odsączamy na sicie i przelewamy zimną wodą – to wypłucze z nich skrobię. Starannie osączamy na czystej ściereczce. Wrzucamy ziemniaki porcjami do rozgrzanego oleju i smażymy mniej więcej 8 minut – aż frytki będą miękkie i białe. Usmażone ziemniaki rozkładamy pojedynczą warstwą na ręcznikach papierowych i dajemy im odpocząć przez kwadrans. Rozgrzewamy teraz olej do 190°C. Porcjami smażymy frytki przez 2-3 minuty, aż będą chrupiące i złote. Odsączamy z oleju, wyrzucamy na papier kuchenny, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu, po czym natychmiast wsypujemy do miski, solimy i podajemy.

Temperatura podawania: ciepła

Główny składnik: wegetariańska

Kiedy przygotować Prawdziwe belgijskie frytki: do zrobienia w ostatniej chwili

Okazja: codziennie

Grupa konsumenta: dla każdego

Styl potrawy: klasyczna

Wersja do druku

Podobne do Prawdziwe belgijskie frytki przepisy:

• Tempura z ziemniaków
  Sympatyczna (choć niezbyt odchudzająca) pogryzka - czy to na przyjęcie, czy na posiedzenie przed telewizorem, czy jako przystawka przed czymś konkretniejszym z grilla. Do tego jakiś sos do maczania - np. *!*3304*!* lub *!*2596*!*.
• Kurczak ze stacji kolejowej w Rangunie
  Cały smak tego dania polega na kontrastach: gorący kurczak versus zimny sos do maczania, łagodny smak mięsa versus ostrość chili i imbiru. Danie pochodzi z byłej stolicy Birmy, Rangunu, gdzie ponoć na jednej ze stacji kolejowych cieszyło się szczególnym wzięciem.
• Cztery skarby z patelni
  Wegetariańskie (a nawet wegańskie!) danie, zgodne z kulinarnymi upodobaniami Chińczyków – każde element, każdy z czterech tytułowych „skarbów”, wnosi w całość swój odrębny smak, kolor i konsystencję, tworząc w rezultacie dzieło pełne idealnej harmonii.
• Placuszki z dorsza
  Jest to jedno z moich ulubionych anglosaskich dań - takie placuszki niczym nie przypominają osławionych "kotletów rybnych" PRLu. Biała rybka, z niedużą ilością ziemniaków, ze świeżymi ziołami... wszystko razem wymieszane i usmażone na złoto. Idealnym dodatkiem będzie *!*3401*!* lub *!*2017*!* (dla dbających o poświąteczną linię) i ćwiartki cytryny. A - zupełnie niezłe są też na zimno.
• Zielona fasolka po indyjsku
  Nie sądzę by był to przepis autentyczny i klasyczny. Ale przyprawy indyjskie doskonale korespondują z chrupką zieloną fasolką, więc czemu by nie spróbować? Podajemy do mięsa lub ryby, a szczególnie do plastrów smażonego sera.