Smaczne i zdrowe - polędwiczki wieprzowe! Bardzo oryginalny, inspirowany kuchnią japońską, przepis - ale to nie mięso jest tu gwiazdą, tylko świeża (czytaj: mrożona), zielona soja, lekko podgotowana z chińską kapustka bok choy (paksoi). Pyszne, słowo daję!
Kraj pochodzenia: fusion
Liczba porcji: 4
Czas przygotowania: szybkie
Stopień trudności: łatwa
Składniki:
Teriyaki z polędwiczki ze świeżą soją i bok choy (paksoi) - Opis przyrządzania:
Imbir obieramy ze skórki. Odcinamy 4 cienkie plasterki i kroimy je w paseczki - odkładamy je na bok. Resztę imbiru ścieramy na tarce lub drobno siekamy i wkładamy do miski (na tyle dużej, by zmieściło się w niej mięso.
Czosnek obieramy i rozgniatamy na piure. Połowę czosnku mieszamy z imbirem pokrojonym w paseczki, drugą połowę wkładamy do miski.
Do miski wlewamy teraz sos sojowy, 2 łyżki oleju z orzeszków ziemnych i 2 łyżki sherry, mieszamy.
Mięso myjemy, odcinamy zbędny tłuszcz, osuszamy. Wkładamy do miski z marynatą, przewracamy kilka razy, żeby mięso pokryło się przyprawami, przykrywamy i wstawiamy do lodówki na co najmniej 2 godziny.
1/2 godziny przed podaniem nagrzewamy piekarnik do 180 stopni.
Wyjmujemy polędwiczki najpierw z lodówki, a potem z miski i osączamy je z marynaty - reszty marynaty nie wylewamy! Osuszamy mięso ręcznikiem papierowym.
Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju z orzeszków ziemnych. Na gorący tłuszcz wkładamy mięso i smażymy na średnim ogniu, obracając, aż będzie rumiane ze wszystkich stron.
Obsmażone mięso przekładamy na blaszkę lub do naczynia żaroodpornego i wstawiamy do piekarnika na 10 minut (jeśli polędwiczki są równie dorodne, co polska stadionowa młodzież, pieczemy jeszcze z 5 minut dłużej). Po tym czasie mięso wyjmujemy z pieca, otulamy kawałkiem folii aluminiowej i trzymamy w cieple przez 10 minut
W tak zwanym międzyczasie nastawiamy garnek z osoloną wodą (na soję i bok choy).
Bok choy (paksoi) przycinamy u podstawy, odrywamy przywiędłe liście. Kroimy każdą główkę pionowo na pół, po czym bardzo starannie płuczemy w zimnej wodzie, wymywając spomiędzy liści rozmaite robaczki i ziarnka piasku.
Kiedy woda się zagotuje, wrzucamy do garnka soję. Gotujemy minutę, licząc od momentu ponownego zawrzenia, po czym dokładamy bok choy (paksoi). Gotujemy jeszcze 2 minuty, po czym odcedzamy na sicie lub durszlaku.
Do tego samego garnka wlewamy olej sezamowy, dodajemy imbir w paseczkach zmieszany z czosnkiem i podgrzewamy przez chwilę na sporym ogniu. Kiedy imbir i czosnek zaczną skwierczeć, wrzucamy do garnka soję z bok choy (paksoi) i potrząsamy chwilę garnkiem.
Wlewamy resztę marynaty do rondelka, dodajemy kolejne 2 łyżki sherry, miód i kilka łyżek wody. Stawiamy na ogniu, zagotowujemy, po czym gotujemy na mniejszym ogniu przez jakieś 5 minut, aż ilość płynu się zredukuje i utworzy coś, co będziemy mogli nazwać glazurą.
Teraz możemy ładnie podać nasze danie: odpoczęte w cieple mięso kroimy w plastry o grubości 1 cm mniej więcej.
Na ogrzany półmisek wykładamy warzywa. Na warzywach kładziemy mięso, polewamy glazura i posypujemy sezamem.
Podajemy na stół, ku uciesze wszystkich, a jeśli komuś węglowodany są rzeczywiście niezbędne, może jeszcze ugotować garnek ryżu...
Temperatura podawania: ciepła
Główny składnik: mięsna
Kiedy przygotować Teriyaki z polędwiczki ze świeżą soją i bok choy (paksoi): do zrobienia w ostatniej chwili
Okazja: może być dla gości
Grupa konsumenta: dla każdego
Styl potrawy: nowatorska
« | Grudzień 2024 | » | ||||
Pon | Wt | Śr | Czw | Pią | Sob | Nie |
1 | ||||||
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 |