W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies. Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies.
X

Piece of cake

Jesteś w: Przepisy kulinarne / Gazetka / O problemach z układaniem menu, czyli co, kiedy i komu ugotować (zapewne część pierwsza)

Menu


Wasze komentarze

Ciekawostki i specjały kulinarne wprost do Twojej skrzynki. Podaj adres e-mail:


Partner

Dodaj GazetkÄ™ do Google


Wieczorna gazetka kuchenna


O problemach z układaniem menu, czyli co, kiedy i komu ugotować (zapewne część pierwsza)

Mam czasem wrażenie, że caÅ‚kiem rozsÄ…dni – na oko - ludzie popadajÄ… nagle w amok i miotajÄ… siÄ™ bez Å‚adu i skÅ‚adu po kuchni, realizujÄ…c najdziksze kombinacje smakowe. Ach, te piÄ™trowe konstrukcje i skomplikowane sosy! Ach, te filety z ryb zaplatane w warkocze!

W pierwszych sÅ‚owach dzisiejszej Gazetki chciaÅ‚am najserdeczniej podziÄ™kować wszystkim tym, którzy radzili, jak leczyć Gucia, bÄ…dź też wyrażali troskÄ™ o jego samopoczucie. Na pytania jednej z Czytelniczek odpowiadam: Gucio to seter irlandzki, pÅ‚ci mÄ™skiej, lat niecaÅ‚e dwa. Rady te naprawdÄ™ byÅ‚y cenne – kiedy wkrótce zacznie dziaÅ‚ać nasze Forum, wszystkie takie maile bÄ™dÄ… siÄ™ na nim ukazywać, ku pożytkowi ogóÅ‚u. Gucio czuje siÄ™ Å›wietnie, kto wie, czy nie lepiej, niż przed chorobÄ… i odbija sobie z nawiÄ…zkÄ… cztery dni leżenia bez ruchu. Jeszcze raz dziÄ™kuje, a teraz przejdźmy do naszych baranów (bez urazy Brytyjczyków, bo o nich dziÅ› gÅ‚ównie bÄ™dzie).
LubiÄ™ oglÄ…dać programy o gotowaniu, szczególnie brytyjskie, najwiÄ™ksze zaÅ› emocje budzi we mnie konkurs MasterChef w BBC2. DzielÄ™ tÄ™ (nieszkodliwÄ… w koÅ„cu) maniÄ™ z Kubusiem, który – pod pretekstem teoretycznej nauki gotowania oraz praktycznej jÄ™zyka angielskiego, nie nauczanego notabene w belgijskich podstawówkach – zawsze chÄ™tnie zasiÄ…dzie na póÅ‚ godzinki przed telewizorem. MasterChef jest wielostopniowym konkursem kulinarnym, w którym nagrodÄ… jest roczny kontrakt w jednej z czoÅ‚owych restauracji Zjednoczonego Królestwa. Pokusa jest silna – kandydatów zgÅ‚aszajÄ… siÄ™ setki, jeÅ›li nie tysiÄ…ce, ale na ekranie możemy oglÄ…dać tylko tych, którzy z sukcesem przeszli eliminacje. KilkudziesiÄ™ciu wybraÅ„ców poddawanych jest wymyÅ›lnym kulinarnym próbom, a ich wysiÅ‚ki oceniane sÄ… przez Johna Torode - popularnego na Wyspach szefa kuchni, oraz Gregga Wallace – znanego z programów telewizyjnych producenta i dostawcÄ™ warzyw.
            Próby te w istocie sÄ… urozmaicone – a to trzeba w 50 minut ugotować „a plate of food” z zestawu skÅ‚adników, czasem nie majÄ…cych z sobÄ… nic wspólnego (na szczęście nie trzeba używać wszystkich). A to przepracować póÅ‚ dnia w kuchni modnej restauracji, gotujÄ…c danie, które „idzie na stóÅ‚”, a zatem musi speÅ‚niać wszelkie restauracyjne standardy. A to znów udowodnić, że odróżnia siÄ™ Å›wiÅ„ski boczek od żeberek, makrelÄ™ od Å›ledzia, a olej z orzechów macadamia od oliwy z oliwek. FinaliÅ›ci muszÄ… również gotować posiÅ‚ki dla najrozmaitszych grup odbiorców – od wojska w warunkach polowych, przez zespóÅ‚ rockowy aż po arystokracjÄ™. A wszystko, trzeba przyznać, z rozmachem – jak wojsko, to albo w dżungli albo w kole podbiegunowym; jak arystokracja, to w prywatnym szkockim zamku…
            Z mojego punktu widzenia najciekawsze sÄ… zadania, w których konkurenci muszÄ… skomponować kilkudaniowy posiÅ‚ek wedÅ‚ug wÅ‚asnego pomysÅ‚u – dobór daÅ„ dowolny, produkty też, po prostu hulaj dusza - i ugotować wszystkie dania w okreÅ›lonym czasie. To budzi moje najwiÄ™ksze emocje, mam bowiem wrażenie, że caÅ‚kiem rozsÄ…dni – na oko - ludzie popadajÄ… nagle w amok i miotajÄ… siÄ™ bez Å‚adu i skÅ‚adu po kuchni, realizujÄ…c najdziksze kombinacje smakowe. Ach, te piÄ™trowe konstrukcje i skomplikowane sosy! Ach, te filety z ryb zaplatane w warkocze! Te szparagi i maliny w styczniu, plastry foie gras, torby egzotycznych przypraw wsypywane do czego popadnie, trzy rodzaje wina w jednym daniu... Rzadko kiedy koÅ„czy siÄ™ to dobrze - przeÅ‚adowane talerze, niedokoÅ„czone drugie dania, zapadniÄ™te wskutek stresu suflety. Á propos – najczÄ™stszym deserem, którego nieudanymi realizacjami studio kuchenne MasterChef jest wybrukowane, jest „fondant au chocolat”, zwany też „moelleux” (w PieceOfCake pod nazwÄ… „czekoladowe babki na gorÄ…co”) – maÅ‚o komu udaje siÄ™ te ciastka dopiec wÅ‚aÅ›ciwie: a to rozlewajÄ… siÄ™ w nieapetycznÄ… czarnÄ… brejÄ™, to znów wychodzÄ… z foremek suche jak styropian, bez kropli sosu w Å›rodku. Wiara ludzka we wÅ‚asne możliwoÅ›ci jednak jest nieograniczona i kolejni kandydaci na nowego Gordona Ramsaya nie wyciÄ…gajÄ… wniosków z cudzych bÅ‚Ä™dów. Na miejscu jurorów temu, komu wreszcie uda siÄ™ idealny „fondant”, daÅ‚abym awansem tytuÅ‚ jeÅ›li nawet nie samego Master Chefa, to przynajmniej Honorowego Cukiernika Wysp Brytyjskich.
Inni konkursowicze z kolei okopujÄ… siÄ™ w bezpiecznych rejonach swych umiejÄ™tnoÅ›ci i robiÄ… saÅ‚atki, grzanki z serem, kotlety w towarzystwie piure, truskawki z bitÄ… Å›mietanÄ…, co - jak na konkurs, który od dziesiÄ™ciu już lat rozpala w Brytyjczykach najdziksze kulinarne marzenia - jednak jest zbyt proste (by nie powiedzieć prostackie). Ci z kolei muszÄ… naprawdÄ™ umieć ukrÄ™cić dobry winegret, by wyjść z tej próby obronnÄ… rÄ™kÄ….
Najprzyjemniejsze w caÅ‚ym Å›ledzeniu przebiegu konkursu sÄ… oczywiÅ›cie rozmyÅ›lania towarzyszÄ…ce – co też ugotowaÅ‚abym JA, gdybym w takim przedsiÄ™wziÄ™ciu wzięła udziaÅ‚. Czy w próbie pierwszej zdoÅ‚aÅ‚abym wymyÅ›lić coÅ› jadalnego w krótkim czasie (jeden zawodnik przez pierwsze 10 minut staÅ‚, bezradnie popatrujÄ…c na leżące przed nim produkty, po czym z rozbrajajÄ…cÄ… szczeroÅ›ciÄ… wyznaÅ‚, że tak w ogóle to chciaÅ‚ zrobić tartÄ™, a z tego co tu widzi, to chyba siÄ™ nie da)? Czy wytrzymaÅ‚abym nerwowo apokaliptyczny chaos restauracyjnej kuchni? Jaka jest tak naprawdÄ™ moja wiedza kulinarna (makrelÄ™ od Å›ledzia odróżniÄ™, ale już z różnymi serami pleÅ›niowymi miaÅ‚abym kÅ‚opot)? No i oczywiÅ›cie – co ugotować na popisowy obiad? PomysÅ‚ów na ten ostatni miaÅ‚am tyle, że nagle zrozumiaÅ‚am, dlaczego to jest zazwyczaj najsÅ‚abszy – pod wzglÄ™dem kulinarnym - punkt programu. Otóż każdy szef kuchni in spe chce udowodnić, że tym szefem kuchni mógÅ‚by być już teraz-zaraz-natychmiast, a wiÄ™c: że potrafi uÅ‚ożyć menu; że może gotować szybko i podać wszystko na czas; że stać go na kreatywność i odrobinÄ™ szaleÅ„stwa, ale jednoczeÅ›nie u podstaw jego wiedzy leży francuska haute cuisine, etc., etc.
I tak naprawdÄ™ najtrudniej z tego wszystkiego jest uÅ‚ożyć rozsÄ…dne menu. Dotyczy to zresztÄ… nie tylko (rzadkich wszak w codziennym życiu) konkursów kulinarnych, lecz także warunków domowych - w koÅ„cu wszyscy przyjmujemy goÅ›ci. JeÅ›li jesteÅ›my towarzyscy, przyjmujemy ich chÄ™tnie i czÄ™sto. JeÅ›li w dodatku ujawniliÅ›my przed rodzinÄ… i przyjacióÅ‚mi, że lubimy i potrafimy gotować, to pozostaje nam już dbać o reputacjÄ™ – gdybyÅ›my siedzieli cicho, nikt nie miaÅ‚by pretensji, że podajemy na przystawkÄ™ sardynki z puszki, potem mrożonÄ… pizzÄ™ (może trochÄ™ teraz przesadziÅ‚am, bo nawet najwiÄ™ksza ofiara kulinarnego losu powinna dwa razy siÄ™ zastanowić, zanim czymÅ› takim potraktuje goÅ›ci), a na deser lody Magnum. OsobiÅ›cie mi to odpowiada, na co dzieÅ„ wszak nie gotujÄ™ wielodaniowych posiÅ‚ków z artystycznie skomponowanymi deserami i miÅ‚o jest co jakiÅ› czas wspiąć siÄ™ ponad codzienne spaghetti. ChÄ™tnie wiÄ™c widzÄ™ przy stole goÅ›ci, nawet wymagajÄ…cych, choćby dlatego, że mogÄ™ na nich wypróbować bardziej skomplikowane dania. ZresztÄ… popisywać też siÄ™ lubiÄ™, co tu kryć. A w domu to nikt mnie przecież nie ceni...
            Widać już wyraźnie, że w rozważaniach o kompozycji menu jest to część pierwsza z wielu, bo nagadaÅ‚am siÄ™ już strasznie i nawet żaden przepis siÄ™ nie zmieÅ›ciÅ‚. Za tydzieÅ„ – przykÅ‚ady negatywne w warunkach domowych spotkaÅ„ towarzyskich,
a na razie pozdrawiam
Natalka



Podziel siÄ™ linkiem: