W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies. Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies.
X

Piece of cake

JesteÅ› w: Przepisy kulinarne / Przepisy / Namiotowa zupa Oli i moja

Menu


Wasze komentarze

Ciekawostki i specjały kulinarne wprost do Twojej skrzynki. Podaj adres e-mail:


Partner

Dodaj GazetkÄ™ do Google


Zupa

Namiotowa zupa Oli i moja

Jedno z najlepszych dań, jakie jadłam w życiu - nieskomplikowane, sycące, zdrowe (chyba) i było do zrealizowania nawet w latach 80., kiedy to z Olą właśnie spędzałyśmy lato pod namiotem w Wojciechu.

Kraj pochodzenia: Polska-biwak pod Augustowem (Wojciech)

Liczba porcji: 2

Czas przygotowania: ekspresowe

Stopień trudności: łatwa

Składniki:

  • kostka rosoÅ‚owa (dowolna)
  • 2 duże szczypty suszonej miÄ™ty
  • ugotowana kasza perÅ‚owa
  • 2 jogurty naturalne

Namiotowa zupa Oli i moja - Opis przyrzÄ…dzania:

Kostkę rosołową rozpuszczamy w 2 szklankach (1/2 litrze) wrzącej wody. Dodajemy 2 porządne szczypty suszonej mięty - z jakichś niewyjaśnionych przyczyn świeża mięta nie daje takiego efektu - i gotujemy chwilę. Dodajemy dowolną ilość ugotowanej kaszy perłowej - od 4 łyżek do menażki, zależy ile nam zostało z poprzedniego posiłku. Gotujemy parę minut, tyle, żeby kasza się podgrzała. Jogurty wlewamy do menażki. Dodajemy parę łyżek gorącej zupy, mieszamy, po czym stopniowo dolewamy resztę zupy. Czasami jogurt się zetnie, a czasami nie - zależy to od wielu czynników, typu rodzaj jogurtu, temperatura powietrza, szybkość mieszania itp. Nie ma to jednak znaczenia. Solimy i pieprzymy do smaku i natychmiast podajemy.

Temperatura podawania: ciepła

Główny składnik: makaron-kasza-ryż

Kiedy przygotować Namiotowa zupa Oli i moja: do zrobienia w ostatniej chwili

Okazja: codziennie

Grupa konsumenta: dla każdego

Styl potrawy: klasyczna

Wersja do druku

Podobne do Namiotowa zupa Oli i moja przepisy:

  • Spaghetti z owocami morza nr 2 Spaghetti z owocami morza nr 2
    Wspaniały letni posiłek. Właściwie (oprócz kieliszka chłodnego wina, rzecz jasna) nie można sobie więcej życzyć...
  • Risotto potrójnie pomidorowe Risotto potrójnie pomidorowe
    Znakomite wegetariańskie risotto z trzema postaciami pomidorów - z suszonymi na słońcu (mam jeszcze resztkę takich z Kalabrii...), półsuszonymi w oliwie (są takie, świetne na zakąskę) i świeżymi. Nawet dzieci je lubią...
  • Ryż szafranowy na ÅšwiÄ™to ÅšwiateÅ‚
    W tym roku Święto Świateł, czyli Diwali, przypada na środę 26 października. Zróbmy sobie z tej okazji (lub też z każdej innej) ten pyszny, żółty od szafranu i pachnący wschodnimi "korzeniami" pilaw z ryżu basmati. Ryż, nawet zupełnie zwykły, ma wspaniałą właściwość podnoszenia na duchu, a co dopiero w takiej postaci!
  • Kuskus peÅ‚noziarnisty z zioÅ‚ami i limetkÄ…
    Kupiłam niedawno pełnoziarnisty (razowy) kuskus, bardzo pyszny. A że kuskus robi się błyskawicznie - "Mamo, jest coś do jedzenia???" - jest zawsze mile widziany w mojej kuchni. No i te wszystkie zieloności - mimo śniegu i niewielkiego mrozu na moim balkonie mięta ma się zupełnie nieźle... I jeszcze mój ukochany różowy pieprz, którego mam w domu chyba pół kilo. Nie z chciwości, tylko ze sklerozy, bo kiedy widzę w sklepie różowy pieprz, to nie mogę sobie przypomnieć, czy mam jeszcze w domu zapas i na wszelki wypadek kupuję...
  • Spaghetti z wÅ‚oskÄ… kapustÄ… i "mollica"
    Włoska "mollica" to po prostu pokruszony drobno chleb przysmażony na maśle lub oliwie. Włosi często posypują nim makaron, dodając tym samym nowy wymiar do zwykłej pasty - zarówno w smaku, jak i w konsystencji. Z lekko podduszoną włoską kapustą, czosnkiem i odrobiną śmietany uzyskujemy pastę, która pozwoli nam dotrwać do letnich sosów pomidorowych...




Podziel siÄ™ linkiem:


Komentarze: