Mule z azjatyckimi dodatkami i mlekiem kokosowym. Niby fusion cuisine, ale jednak uczciwe danie ;-)
Kraj pochodzenia:
Liczba porcji: 2-4
Czas przygotowania: ekspresowe
Stopień trudności: łatwa
Składniki:
Mule po niby-azjatycku - Opis przyrządzania:
Mule wrzucamy do zlewozmywaka. Puszczamy strumień zimnej wody i płuczemy skorupiaki, usuwając wszystkie połamane egzemplarze. Obecnie znakomita większość muli sprzedawana jest dopiero po starannym oczyszczeniu, nie ma więc potrzeby szorowania muli szczoteczką, ani usuwania tzw. brody. Cebulę obieramy i drobno siekamy. Imbir obieramy i drobno siekamy. Pastę z tamaryszka rozrabiamy białym winem. Dużą, głęboką patelnię stawiamy na sporym ogniu. Wrzucamy mule, cebulę i imbir. Wlewamy wino z tamaryszkiem, mleko kokosowe i śmietankę, dodajemy masło i pół łyżki sosu rybnego. Patelnię przykrywamy i gotujemy mule na dużym ogniu, aż wszystkie się otworzą, przez jakieś 5-7 minut. Łyżką cedzakową wyławiamy mule, wyrzucamy te, które pozostały uparcie zamknięte i przykrywamy. Sos na patelni gotujemy, aż zgęstnieje. Kolendrę płuczemy, osuszamy i drobno siekamy. Dodajemy do sosu, mieszamy. Wrzucamy mule z powrotem na patelnię i gotujemy, aż będą gorące. Podajemy natychmiast.
Temperatura podawania: ciepła
Główny składnik: rybna
Kiedy przygotować Mule po niby-azjatycku: do zrobienia w ostatniej chwili
Okazja: codziennie
Grupa konsumenta: dla każdego
Styl potrawy: nowatorska