Jarzynka dla wielbicieli kminu rzymskiego - czyli na przykład dla mnie. Tradycyjnie podaje się taką marchewkę na przystawkę, ale równie dobra jest jako dodatek do kurczaka lub duszonego królika.
Kraj pochodzenia: Maroko
Liczba porcji: 4
Czas przygotowania: szybkie
Stopień trudności: łatwa
Składniki:
1/2 kg marchewki
łyżka ziaren kminu rzymskiego
oliwa z oliwek
sok z cytryny
kawałek skórki z pomarańczy
natka pietruszki
Marchewka z kminem rzymskim - Opis przyrzÄ…dzania:
Marchewki obieramy, płuczemy i kroimy w talarki (czyli krążki o grubości monety). Marchewkę wkładamy do garnka i dolewamy szklankę wody. Dodajemy kmin rzymski, 2 łyżki oliwy z oliwek, sok z cytryny i skórkę pomarańczową. Solimy i - pardon - pieprzymy. Gotujemy na średnim ogniu przez 20 minut, bez przykrywki. Jeśli woda się wygotowuje, dolewamy troszkę - tyle, żeby marchewka się nie przypaliła. Marchewkę odstawiamy, by wystygła niemal zupełnie. Podajemy na letnio, posypaną siekaną natką pietruszki.
Temperatura podawania: ciepła
Główny składnik: wegetariańska
Kiedy przygotować Marchewka z kminem rzymskim: można zrobić wcześniej
Pyszna smażona marchewka To jest moje własne dzieło, z którego jestem naprawdę dumna. Nie dlatego, że wymagało jakiejś szczególnej pracy, namysłu, czy inwencji, ale dlatego, że pomyślałam, zrobiłam i wyszło bardzo pysznie. Naprawdę.
Szczęśliwy gulasz z siedmiu warzyw Szczęśliwy, bo marokański - a w Maroku siedem to liczba kojarząca się ze szczęściem. W tym daniu mamy właśnie tyle warzyw: marchewkę, rzepki, fasolkę, dynię, cebulę, pomidory i groch włoski. Porcja jest ogromna, na osiem osób, ale gulasz można zamrozić w porcjach i mieć na "zaś". Zdjęcie (też szczęśliwe) Anny Nowak.
Roladki z soli z sosem z zielonego groszku Zwijanie filetów z soli w roladki ma swój, nie tylko estetyczny, sens - filety takie są długie i cienkie, łatwo je przegotować, zaś zwinięcie pozwala lepiej panować nad ich gotowaniem. Poza tym NAPRAWDĘ ładnie wyglądają, szczególnie w tym daniu: biało-zielone zawijaski na tle intensywnie zielonego sosu, nieco ziół do ozdoby... Wiosna w środku (prawdziwej tym razem) zimy.
Indyk smażony z pomarańczą Szybkie, pachnące danie o marokańskich korzeniach. Do indyka pasuje ryż i *!*1888*!*.
Klasyczne ossobuco To przepis dla mojej przyjaciółki Halinki - długo przez nią wyczekiwany. Osoobuco wymaga pocięcia giczy cielęcej na poprzeczne plastry, co przez lata całe przekraczało wyobraźnię polskich rzeźników. Ostatnio jednak nastąpił wyraźny przełom i oto okazało się, że nic rzeźnikom nie straszne, że ciąć w poprzek potrafią i ba, czynią to nawet chętnie, wnioskując z obserwacji cielęcej podaży. W klasycznym mediolańskim przepisie nie dodaje się pomidorów, co bardzo mi odpowiada - w większości "włoskich" restauracji w Europie ossobuco dosłownie pływa w przecierze pomidorowym, co skutecznie zniechęca mnie do zamawiania tego właśnie dania. Poniższy przepis pochodzi od Anny Del Conte, znakomitej Włoszki piszącej po angielsku. Troszkę go zmodyfikowałam, ale tylko troszkę.