W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies. Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies.
X

Piece of cake

JesteÅ› w: Przepisy kulinarne / Gazetka / Warzywka i owocki

Menu


Wasze komentarze

Ciekawostki i specjały kulinarne wprost do Twojej skrzynki. Podaj adres e-mail:


Partner

Dodaj GazetkÄ™ do Google


Wieczorna gazetka kuchenna


Warzywka i owocki

„Åšrodowe warzywka” sÄ… – jak twierdzi wielu – kolejnym przejawem mojego kulinarnego maniactwa. Wszystko zaczęło siÄ™ od tego, że warzywa i owoce z belgijskiego supermarketu przestaÅ‚y mi smakować. Nawet wysoko cenione tutaj krajowe truskawki byÅ‚y nazbyt, jak na mój gust, wodniste. Poza tym niektórych warzyw w ogóle nie mogÅ‚am znaleźć.

Kilkakrotnie już w WGK pojawiÅ‚o siÄ™ sformuÅ‚owanie: „moje Å›rodowe warzywka”. Mąż zwróciÅ‚ mi ostatnio uwagÄ™, że niewtajemniczeni Czytelnicy mogÄ… siÄ™ poczuć niedoinformowani. MogÄ… też oni (Czytelnicy) postawić pytanie, dlaczego tak czÄ™sto w naszych Przepisach pojawiajÄ… siÄ™ brokuÅ‚y, bÄ…dź różne inne kapustne, bÄ…dź też pory... Czas wiÄ™c na wyjaÅ›nienie, o co chodzi.
            Otóż „Å›rodowe warzywka” sÄ… – jak twierdzi wielu – kolejnym przejawem mojego kulinarnego maniactwa. Wszystko zaczęło siÄ™ od tego, że warzywa i owoce z belgijskiego supermarketu przestaÅ‚y mi smakować. Nawet wysoko cenione tutaj krajowe truskawki byÅ‚y nazbyt, jak na mój gust, wodniste. Poza tym niektórych warzyw nie mogÅ‚am w sklepie kupić - nigdzie nie widziaÅ‚am surowych buraków (ani tym bardziej botwinki), seler korzeniowy bywa zazwyczaj rozmiarów sporego arbuza, a o buraku liÅ›ciowym (swiss chard po angielsku, Mangold po niemiecku) nikt w ogóle nie sÅ‚yszaÅ‚.
Przez jakiÅ› czas próbowaÅ‚am wiÄ™c uprawiać warzywa sama, w ogródku. Jedyne, co mi siÄ™ udaÅ‚o, to dynie (jak Herkulesowi Poirot), ale też tylko w jednym roku – w kolejnym nie zawiÄ…zaÅ‚y ani jednego owocu. Niestety okazaÅ‚o siÄ™, że do prac ogródkowych kompletnie nie mam talentu – może i dobrze, zważywszy, że w nowym domu przestrzeÅ„ zielona ma charakter symboliczny i żadna dynia siÄ™ nie zmieÅ›ci. Trzeba wiÄ™c byÅ‚o poszukać innego rozwiÄ…zania. KtóregoÅ› dnia przeczytaÅ‚am w brytyjskim czasopiÅ›mie kulinarnym o dźwiÄ™cznej nazwie BBC Good Food (od którego wÅ‚aÅ›ciwie zaczęła siÄ™ moja kuchenno-czytelnicza mania), że w Wielkiej Brytanii popularne staje siÄ™ zamawianie warzyw i owoców z dostawÄ… do domu. Co ciekawe, zawsze sÄ… to warzywa i owoce hodowane ekologicznie. Zasady sÄ… proste: zamawia siÄ™ zestaw warzyw o okreÅ›lonej wadze, ale nie ma siÄ™ wpÅ‚ywu na to, co w nim bÄ™dzie. OczywiÅ›cie zamawiajÄ…cy ma zagwarantowane, że nie zostanie zasypany na przykÅ‚ad piÄ™cioma kilogramami szpinaku, jak również to, że wszystko w zestawie bÄ™dzie sezonowe. Dostawcami sÄ… zrzeszenia farmerów zorientowanych na produkcjÄ™ ekologicznÄ…, z pewnÄ… pomocÄ… importerów, dostarczajÄ…cych na przykÅ‚ad owoce egzotyczne (też eko, oczywiÅ›cie).
No wÅ‚aÅ›nie, to byÅ‚o coÅ› dla mnie! Trzeba tylko znaleźć coÅ› takiego w Belgii i zrobione. Nie byÅ‚o Å‚atwo, ale znów z pomocÄ… przyszli nieocenieni Brytyjczycy i oto w pisemku Bulletin (przeznaczonym dla anglojÄ™zycznych mieszkaÅ„ców Belgii, tzw. ekspatów) znalazÅ‚am dwa adresy internetowe takich zrzeszeÅ„, dziaÅ‚ajÄ…cych w brukselskiej okolicy. Po dÅ‚ugich bojach (skomplikowany system dystrybucji, problemy z zamawianiem internetowym itp.) udaÅ‚o siÄ™! Tak zatem już czwarty rok (z rocznÄ… przerwÄ… na czas pobytu w Ojczyźnie) jestem abonentkÄ… dużego koszyka warzyw (7 gatunków po mniej wiÄ™cej 70 dkg), maÅ‚ego koszyka (odpowiednio mniej, z tym że czÄ™sto warzywa sÄ… inne, niż w dużym) i dwu koszyków owocków (raz jabÅ‚ka i gruszki, w kolejnym tygodniu 3 rodzaje innych, wagowo wychodzi to różnie) tygodniowo.
System nie jest tu tak rozwiniÄ™ty, jak w Wielkiej Brytanii. Po zamówione zestawy muszÄ™ niestety jeździć sama (we Å›rody, stÄ…d wzięło siÄ™ okreÅ›lenie „Å›rodowe”), ale to da siÄ™ przeżyć, zwÅ‚aszcza, że mi zależy. Przede wszystkim warzywa i owoce odzyskaÅ‚y swój smak - ogórek na wiosnÄ™ (przedwczoraj byÅ‚ pierwszy po zimowej przerwie, cienki i niewielki) pachnie tak, jak za mojej mÅ‚odoÅ›ci, kiedy funkcjonowaÅ‚o jeszcze sÅ‚owo „nowalijki”. Truskawki smakujÄ… niemal tak, jak w Polsce, a pojawiajÄ… siÄ™, jak Pan Bóg przykazaÅ‚, dopiero w czerwcu. Banany sÄ… nie tylko ekologiczne, ale i fair trade, co znakomicie poprawia samopoczucie. Poza tym bywajÄ… buraki! A czasem nawet botwinka! I korzeÅ„ pietruszki, notabene zupeÅ‚nie tu nie znany, wiÄ™c zawsze opatrzony karteczkÄ… ze szczegóÅ‚owym wyjaÅ›nieniem, co z nim zrobić. Lato upÅ‚ywa pod znakiem rozmaitych saÅ‚at, a w zimie znajdujÄ™ w koszyku odmiany zimowe – roszponkÄ™ i portulakÄ™. No i pojawiÅ‚ siÄ™ burak liÅ›ciowy...
Tu przechodzimy do ciemniejszych, a nie przewidzianych przeze mnie stron warzywkowego szaleÅ„stwa. Otóż burak ów liÅ›ciowy (warmoes po flamandzku), podobnie jak lubiane niestety przez belgijskich rolników ekologicznych chiÅ„skie warzywo paksoi (bok choy), nie odznacza siÄ™ żadnym szczególnym smakiem, za to pojawia siÄ™ w postaci ogromnych pÄ™ków. Jak Å‚atwo siÄ™ domyÅ›leć, muszÄ™ caÅ‚y taki pÄ™k liÅ›ci zjeść sama, chyba że uda mi siÄ™ przemycić trochÄ™ w chiÅ„szczyźnie lub w kiszu. ZapomniaÅ‚am również, że zima jest sezonem wszystkich kapustnych. Zdarza siÄ™ wiÄ™c, że mam w garażu (peÅ‚ni u nas o rolÄ™ spiżarni, znajomy zapytaÅ‚ nawet raz, czy spodziewamy siÄ™ wojny...) gÅ‚ówkÄ™ biaÅ‚ej kapusty, gÅ‚ówkÄ™ czerwonej, torbÄ™ brukselki, kalafior i brokuÅ‚y, a tu nadchodzi Å›roda i znów pojawia siÄ™ kapusta, tym razem wÅ‚oska... Z brukselkÄ… nie ma problemu, wprawdzie w caÅ‚ym domu jadam jÄ… tylko ja, ale mogÄ™ spokojnie zjeść dowolnÄ… ilość w postaci saÅ‚atki na ciepÅ‚o z czerwonÄ… cebulkÄ… i sosem musztardowym (kto lubi brukselkÄ™, niech spróbuje, znakomita, tylko nie można jej rozgotować, musi zdecydowanie być al dente). Kalafior zje Ania (na surowo), a brokuÅ‚y skoÅ„czÄ… jako zupa. Gorzej z czerwonÄ… kapustÄ…, próbowaÅ‚am kisić, ale jakoÅ› nie bardzo mi to wychodzi i strasznie zajeżdża drożdżami. SaÅ‚atkÄ™ bardzo lubiÄ™, ale tylko ja, no i ile tego można zjeść. Mam jeszcze bardzo udany przepis na marynatÄ™ z czerwonej kapusty, który pozwala przechować warzywo dÅ‚użej, ale rezultat i tak jest ten sam – jeÅ›li nie pojawi siÄ™ ciekawy nowoÅ›ci gość, wszystko bÄ™dÄ™ musiaÅ‚a zjeść sama. JakoÅ› moja rodzina w kwestii czerwonej kapusty nie jest skÅ‚onna do wspóÅ‚pracy...
Podobnie jest z porami – ulubionym warzywem Belgów. W zimie co tydzieÅ„ z kosza wyglÄ…da pÄ™k zielonych liÅ›ci. RobiÄ™ rozmaite zupy*, flamisz, surówkÄ™ z kiszonymi ogórkami, duszone pory, ziemniaki zapiekane z porami, ale wszystko ma swoje granice. Na szczęście zrobiÅ‚o siÄ™ już cieplej, a mam bardzo Å‚adny przepis (nie próbowany, ostrzegam!) na gazpacho z porów: 5 mÅ‚odych porów przygotowujemy, jak zwykle, kroimy wraz z zielonÄ… częściÄ… na kawaÅ‚ki i dokÅ‚adnie pÅ‚uczemy w zimnej wodzie. Kroimy w cienkie plasterki, raz jeszcze pÅ‚uczemy i zostawiamy na sicie do odciekniÄ™cia. PóÅ‚ ogórka (dÅ‚ugiego) obieramy ze skórki, kroimy wzdÅ‚uż i usuwamy pestki. ResztÄ™ kroimy w kostkÄ™. Rozgrzewamy w garnku trochÄ™ oliwy, wrzucamy pory, ogórek, 20 dkg portulaki (myÅ›lÄ™, że w polskich warunkach można dać Å›rodki zwykÅ‚ej saÅ‚aty, albo roszponkÄ… póÅ‚ na póÅ‚ z saÅ‚atÄ… lodowÄ…), wlewamy trochÄ™ biaÅ‚ego wina (ze dwie Å‚yżki) i póÅ‚ litra odtÅ‚uszczonego rosoÅ‚u. Gotujemy pod przykryciem, aż pory bÄ™dÄ… szkliste. Studzimy trochÄ™ i miksujemy. Zostawiamy do wystygniÄ™cia i wstawiamy na Å‚adnych parÄ™ godzin do lodówki (musi być naprawdÄ™ zimna!). Podajemy w towarzystwie czosnkowych grzanek, oliwy i – ewentualnie – octu z sherry. Brzmi nieźle i bÄ™dÄ™ próbować, zwÅ‚aszcza że pasjami lubiÄ™ zimne zupy.
WracajÄ…c do warzywek – tak naprawdÄ™ to najgorszy jest jarmuż... Z tego nic jadalnego nie da siÄ™ zrobić (tylko w Niemczech dajÄ… sobie z nim jakoÅ› radÄ™), a przynajmniej ja nie umiem i stojÄ™ zawsze bezradna nad stosem ciemnozielonych, twardych i poskrÄ™canych liÅ›ci. Na szczęście pojawia siÄ™ dość rzadko, a ostatnio znalazÅ‚am przepis na portugalskÄ… zupÄ™ z jarmużu, ziemniaków i chorizo... Ponadto nasz drogi seter Gucio zjada gotowany jarmuż z przyjemnoÅ›ciÄ… (jeÅ›li towarzyszy mu odpowiednia ilość miÄ™ska), a ja mam miÅ‚e poczucie, że pies także jada warzywa bez pestycydów.
Mimo pewnych trudnoÅ›ci, warzywkom pozostanÄ… wierna. Kuba i Ania zjadajÄ… teraz owoce w takiej iloÅ›ci, że wprawiajÄ… wszystkich w zdumienie. CzÄ™sto pijemy Å›wieży sok z pomaraÅ„czy lub grejpfrutów, codziennie jemy saÅ‚atÄ™. A poza tym staÅ‚a dostawa warzyw wymusza na mnie ciÄ…gÅ‚e poszukiwanie nowych rozwiÄ…zaÅ„ (o charakterze kulinarnym). Poza tym ten rozkoszny element niespodzianki... Moja Mama, kiedy dzwoni w Å›rodÄ™, zawsze pyta: No i co tam dziÅ› byÅ‚o w warzywkach?
 
 
* francuska zupa z porów, zimna zupa z porów i ziemniaków (Vichyssoise), zupa z muli i porów
 
 



Podziel siÄ™ linkiem: