W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies. Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies.
X

Piece of cake

Jesteś w: Przepisy kulinarne / Gazetka / Migawki z podróży do Alzacji, czyli ślimaki pod Sztrasburgiem

Menu


Wasze komentarze

Ciekawostki i specjały kulinarne wprost do Twojej skrzynki. Podaj adres e-mail:


Partner

Dodaj GazetkÄ™ do Google


Wieczorna gazetka kuchenna


Migawki z podróży do Alzacji, czyli ślimaki pod Sztrasburgiem

Architektura architekturą, natura naturą, zaś zabytki zabytkami...jeść jednak też trzeba. Najmniej frapującym przeżyciem kulinarnym uraczył nas niewątpliwie Sztrasburg, ale też przyznać trzeba, że w wyborze miejsca posiłku główną rolę odegrał deszcz.

            KorzystajÄ…c z kilku wolnych dni, udaliÅ›my siÄ™ z wycieczkÄ… krajoznawczÄ… do Sztrasburga i okolic, czyli Alzacji - krainy kolorowego pruskiego muru, kwiatów, sporów granicznych i bocianów.
Ponieważ jednym z uczestników wycieczki byÅ‚a moja skromna osoba, Alzacja okazaÅ‚a siÄ™ również krainÄ… foie gras, placka z cebulÄ…, sera Munster, tart owocowych, pasztetów i wina. Powiada siÄ™, że Alzacja jest miejscem, gdzie pÅ‚ynÄ…ca z poÅ‚udnia fala wina zderza siÄ™ z nadciÄ…gajÄ…cÄ… od póÅ‚nocy falÄ… piwa. Niestety nie pijam piwa, dla mnie wiÄ™c Alzacja pozostanie dostarczycielkÄ… znakomitych edelzwickerów, sylvanerów i rieslingów – zwÅ‚aszcza tych ostatnich, niewiele majÄ…cych wspólnego z
powszechnie dostępnymi, sprzedawanymi pod tą samą nazwą cienkuszami.



ZwiedziliÅ›my stolicÄ™ regionu, przejechaliÅ›my część drogi winnej, zatrzymujÄ…c siÄ™ w maÅ‚ych miasteczkach peÅ‚nych rozkosznych kolorowych domków, dokÅ‚adnie obejrzeliÅ›my Colmar wraz z jego sÅ‚ynnÄ… dzielnicÄ… – MaÅ‚Ä… WenecjÄ… . ByliÅ›my w Eguisheim (niech lingwiÅ›ci mi powiedzÄ…, z Å‚aski swojej, jak też siÄ™ to czyta, zważywszy, że podstawowym jÄ™zykiem regionu jest jednak francuski...), miasteczku zbudowanym na planie koÅ‚a – idzie siÄ™ caÅ‚y czas przed siebie i trafia siÄ™ do punktu wyjÅ›cia, po drodze zaÅ› kupuje siÄ™ o wiele wiÄ™cej wina, niż siÄ™ zaplanowaÅ‚o. ZaliczyliÅ›my również lasy i wodospady w Wogezach.
Architektura architekturÄ…, natura naturÄ…, zaÅ› zabytki zabytkami...jeść jednak też trzeba. Najmniej frapujÄ…cym przeżyciem kulinarnym uraczyÅ‚ nas niewÄ…tpliwie Sztrasburg, ale też przyznać trzeba, że w wyborze miejsca posiÅ‚ku gÅ‚ównÄ… rolÄ™ odegraÅ‚ deszcz. TrafiliÅ›my zatem do knajpy turystycznej, serwujÄ…cej na szczęście w miarÄ™ porzÄ…dne dania regionalne. ZjadÅ‚am przyzwoity pasztet w cieÅ›cie, Piotrek i dzieci – placek z cebulÄ…, boczkiem i twarożkiem (flammekueche), zaÅ› Mama – kartofelki zapiekane z Å‚agodnym w smaku, a straszliwym w zapachu serem Munster (taka alzacka wariacja na temat sabaudzkiej tartiflette).



Znacznie lepiej nam poszÅ‚o na szlaku winnym – trafiliÅ›my do przemiÅ‚ej lokalnej restauracji, w której oprócz specjalnoÅ›ci miejscowych podawano także dania, jakby to okreÅ›lić – typowo francuskie. I tak zjadÅ‚am wreszcie prawdziwe ordewry (vide WGK „O staroÅ›ci”), czyli kawaÅ‚ek pysznego pasztetu z dzika, w towarzystwie remulady z selera, saÅ‚atki z marchewki i jajka na twardo. Ach, byÅ‚ jeszcze piklowany ogóreczek, w roli elementu kwaÅ›nego. Co ciekawe, sos chrzanowy, który towarzyszyÅ‚ Piotrusiowej golonce, byÅ‚ równie smaczny, co polski .
W Colmar znów padÅ‚o na knajpÄ™ raczej turystycznÄ…, bowiem te bardziej ambitne zdecydowanie nie byÅ‚y dziecioodporne (eleganckie nakrycia, tacyż kelnerzy, foie gras w każdym daniu...). Ale nie byÅ‚o źle, Mama z AniÄ… podzieliÅ‚y siÄ™ kurczakiem w rieslingu – znakomite i bardzo proste danie, kawaÅ‚ki kuraka przyrzÄ…dza siÄ™ dokÅ‚adnie tak samo, jak burgundzkie coq au vin, tylko wino ma inny kolor – PiotruÅ› jadÅ‚ lokalnÄ… specjalność o dźwiÄ™cznej nazwie bibelakas (ziemniaki zapiekane z biaÅ‚ym serkiem plus kawaÅ‚ wÄ™dzonki), ja saÅ‚atkÄ™ z wspomnianego wyżej sera Munster, zaÅ› KubuÅ› odkryÅ‚ w sobie gwaÅ‚townÄ… namiÄ™tność do Å›limaków z masÅ‚em zioÅ‚owo-czosnkowym. Sześć sztuk przypadajÄ…cych na porcjÄ™ okazaÅ‚o siÄ™ zdecydowanie niewystarczajÄ…ce i tego samego dnia na kolacjÄ™ zjadÅ‚ z apetytem już sztuk dwanaÅ›cie.
A kolacjÄ™ tÄ™ jedliÅ›my w przemiÅ‚ym miejscu, w miasteczku Eguisheim, w dodatku pogoda byÅ‚a tak życzliwa, że daÅ‚o siÄ™ siedzieć na dworze. Wszystko, co jedliÅ›my, byÅ‚o doskonaÅ‚e, wino przyzwoite, a placki cebulowe przyrzÄ…dzano na naszych oczach. Najedzona alzackÄ… wycieczkÄ… Mama ograniczyÅ‚a siÄ™ wprawdzie do porcji placka z jabÅ‚kami, ale szczerze mówiÄ…c, taki trójkÄ…t spokojnie starcza za caÅ‚y posiÅ‚ek...



Najbardziej znanym alzackim daniem jest bez wÄ…tpienia choucroute garnie, czyli ichni bigos. DarujÄ™ Wam przepis* , bowiem potrawa tego typu kojarzy mi siÄ™ raczej z wyprawÄ… narciarskÄ…, niż wycieczkÄ… w Å›rodku maja. Niemniej jednak moje poczucie obowiÄ…zku w stosunku do kuchni regionalnych spowodowaÅ‚o, że wÅ‚aÅ›nie w tej rozkosznej restauracji w Eguisheim skusiÅ‚am siÄ™ na to danie. Krótko mówiÄ…c, jest to kiszona kapusta podgotowana w biaÅ‚ym winie z dodatkiem cebuli i jaÅ‚owca. PodajÄ… to w formie ogromnej kapuÅ›cianej góry ugarnirowanej przeglÄ…dem masarskich wyrobów regionu. JeÅ›li trafimy dobrze, to bÄ™dzie to prawdziwa uczta, bo z wÄ™dlin Alzacja sÅ‚usznie sÅ‚ynie na caÅ‚Ä… FrancjÄ™. OsobiÅ›cie jednak uważam, że samÄ… kapustkÄ™ można sobie darować, próbujÄ…c jÄ… jedynie z obowiÄ…zku poznawczego, gdyż w gotowaniu tego akurat warzywa ani nas, ani Niemców Francuzi nigdy nie doÅ›cignÄ…. W Eguisheim, na przykÅ‚ad, na mojej górze kapuÅ›cianej leżaÅ‚ sobie bardzo smaczny serdelek z dość grubo mielonego miÄ™sa, kawaÅ‚ek peklowanej wieprzowej karkówki, plaster solonego, gotowanego boczku (mile byÅ‚ on przeroÅ›niÄ™ty rozpÅ‚ywajÄ…cym siÄ™ w ustach tÅ‚uszczykiem...) oraz solidny kawaÅ‚ek wÄ™dzonego schabu. Jako osoba, której wegetarianizm nijak nie grozi, zjadÅ‚am to wszystko z przyjemnoÅ›ciÄ…, smarujÄ…c musztardÄ… i ignorujÄ…c trzy kartofelki towarzyszÄ…ce daniu. Sama kapusta byÅ‚a caÅ‚kiem niezÅ‚a, ale jak już wspomniaÅ‚am, ani nas ani Niemców itp. A zresztÄ… – czy w takim otoczeniu może cokolwiek nie smakować?
 
Bo tak w ogóle to Alzacja jest naprawdÄ™ bardzo piÄ™kna.
Pozdrawiam - Natalka
 
 
*a zresztÄ…, co mi tam – patrz przepis: klasyczna choucroute



Autorem tego zdjęcia jest Kubuś :-)



Podziel siÄ™ linkiem: