Włoski i francuski deser z jajek, żółtek, cukru i alkoholu ubijanych razem na parze na gęstą, spienioną masę. Najczęściej używa się Marsali, ale są też wersje z innymi winami, likierem kawowym i pomarańczowym. Bardzo smaczny deser, choć raczej nie dla dzieci. Ze słowem "zabaglione" kojarzy mi się zabawna anegdota: otóż, gdy w Polsce na powracającej triumfalnie fali kapitalizmu pojawiły się lody w różnych smakach, gdzieniegdzie można też było znaleźć lody "zabajone". Co zabawne, nazwa ta odmieniana była (zarówno przez klientów, jak sprzedawców) jak przymiotnik, np: poproszę deser lodowy z truskawkowymi, czekoladowymi i ZABAJONYMI!