Adres: http://www.pieceofcake.pl/Przepisy/Chutney-z-baklazana-i-dyni
Chutney z bakłażana i dyni
Jesień - czas przetworów. Akurat przypadkiem trafiłam na ten przepis w ostatnim numerze Food and Travel i okazało się, że wszystkie składniki mam w domu. Chutney wygląda bardzo przyjemnie, ale czy jest równie dobry, okaże się dopiero za miesiąc (smaki muszą się przegryźć).
Rodzaj dania: Przetwory
Kraj pochodzenia: Wielka Brytania
Liczba porcji: 6 średnich słoików
Czas przygotowania: szybkie
Stopień trudności: łatwa
Składniki:
2 średniej wielkości bakłażany
900 g obranej dyni o pomarańczowym miąższu
500 g (pół kilo) cebuli
4 ząbki czosnku
3 papryczki chilli
cytryna
kawałek świeżego imbiru o długości 7 cm
łyżka nasion kolendry
łyżka ziaren gorczycy
400 ml octu z cydru
400 g cukru
Opis przyrządzania:
Bakłażany myjemy i wycieramy, obieramy ze skórki. Miąższ kroimy w kostkę o boku - powiedzmy - centymetra i wkładamy do sporego garnka.
Dynię kroimy w kostkę trochę drobniejszą, niż bakłażan - ten ostatni rozpadnie się w czasie gotowania, a dynia pozostanie w całości, musi być więc w poręcznych (poustnych może...) kawałkach. Wkładamy do garnka.
Cebulę obieramy i kroimy w cienkie półplasterki. Wkładamy do garnka.
Czosnek obieramy i kroimy w plasterki. Wkładamy do garnka.
Papryczki myjemy, osuszamy i kroimy w plasterki - jeśli nie lubimy szczególnie ostrych dań, wyjmujemy wcześniej pestki. Dokładamy do garnka.
Cytrynę szorujemy w gorącej wodzie, wycieramy. Ścieramy skórkę, wyciskamy sok i dodajemy do garnka.
Imbir obieramy ze skórki i kroimy w cienkie paseczki. Dodajemy do garnka.
Kolendrę i gorczycę tłuczemy w moździerzu, ale nie na proszek, tylko tyle, żeby rozgnieść ziarenka. Dodajemy do garnka.
Wlewamy do garnka ocet, wsypujemy łyżeczkę soli i stawiamy na sporym ogniu. Zagotowujemy mieszając, po czym zmniejszamy ogień na malutki i dusimy warzywa z octem przez 40 minut. Pilnujemy, żeby się chutney nie przypalił.
Wsypujemy cukier i mieszamy, aż się rozpuści. Smażymy kolejne 40 minut, aż chutney będzie miał konsystencję gęstego dżemu. Często mieszamy, bo pod koniec smażenia chutney bardzo będzie chciał się przypalać.
Gotowy, wrzący chutney wlewamy do wysterylizowanych słoików, zakręcamy i stawiamy do góry nogami.
Kiedy słoiki wystygną, wycieramy je z lepkich zacieków i naklejamy odpowiednie nalepki.
Chutney, jak zwykle, próbujemy dopiero po miesiącu.
Otwarty słoik przechowujemy w lodówce - będzie się tam trzymał długo, co jest praktyczne, bo przecież nie jemy chutneyu łyżkami! Podajemy do dojrzałych serów, pasztetów, mięsa na zimno i - rzecz jasna - dań z kuchni mniej lub bardziej indyjskiej.
Temperatura podawania: zimna
Główny składnik: wegetariańska
Kiedy przygotować: trzeba zrobić wcześniej
Okazja: codziennie
Grupa konsumenta: dla każdego
Styl potrawy: egzotyczna
Podobne przepisy:
PieceOfCake © 2008-2024